Jaka szkoda, że w naszej kulturze starość wpycha się w całości do pudła na odpadki, zamiast zasiewać jej mądrość wśród wszystkich żyjących pokoleń! Gdyby nie wmówiono nam, że po pięćdziesiątce musimy się zestarzeć, ten czas byłby wielką okazją do skierowania się ku swojej mądrości i do nieskrępowanego dzielenia się swoją prawdą z innymi, bez lęku i z pełną swobodą.
Jakże inaczej kobiety (i mężczyźni) przeżywaliby kolejne okresy swojego życia, gdyby mieli pośród siebie swoich dojrzałych krewnych - pełnych wigoru doradców i konstruktywnych krytyków, pełnych miłości i wyrozumiałości w ich wielkim doświadczeniu, zamiast ludzi otępiałych, chorych i zwiędłych, złamanych starością. Czemu w prymitywnych kulturach starcy zachowują bystrość umysłu do późnych lat, a ich plemię ma dla ich wiedzy potężny szacunek, a u nas ciągle musimy słuchać nowych dyskusji o wartości pracowników 50+ ? Czemu meksykańscy Indianie najszybciej biegają po sześćdziesiątce, a u nas coraz więcej uwagi poświęca się osteoporozie, która staje się prawdziwą plagą wśród kobiet w różnym wieku? Czemu w kulturach prymitywnych (o ironio, tak je nazywamy), kobiety w okresie menopauzy wprowadzały młodych mężczyzn w sztukę miłosną niosącą przyjemność kobiecie, a u nas seks ludzi starszych niż Doda jest ciągle wielkim tabu?
Z grubsza rzecz biorąc, według dr Ch. Northrup, dwa zjawiska wpływają na to najsilniej: nasz powszechny, horrendalnie niezdrowy styl życia (ciało liche przez całe życie nie może być zdrowe na starość) i powszechne przekonania plemienne.
Indianie w Meksyku po prostu wierzą, że najlepiej można biegać po sześćdziesiątce.
Taka refleksja musi napełniać smutkiem, ale powinna także zrodzić silną potrzebę do tego, by nasze dzieci wychować w innym duchu, aby szczególną uwagę poświęcić nakierowaniu ich na mądrość ciała i serca oraz na mądrość wartościowych jednostek wokół nas.
My jeszcze możemy odnaleźć tę mądrość i w przyszłości być takimi „mądrymi starcami” dla naszych potomków. Być może wtedy raczej wsłuchają się w to, co będziemy mogli im przekazać my, niż ktoś, kto zarobił wielkie pieniądze lub figuruje na wielu okładkach kolorowych pism...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz