Książka „Ciało kobiety, mądrość kobiety”


Jest już dostępna w księgarniach w całej Polsce i na www.zacharek.com/ksiegarnia


czwartek, 22 lipca 2010

Wstęp do trzeciego wydania: Moc wiary w siebie





Dwie dekady minęły od czasu, gdy moje doświadczenia ginekologa, kobiety i świeżo upieczonej matki sprawiły, że dostrzegłam potrzebę rewolucyjnego podejścia do zdrowia i dobrostanu kobiet, podejścia, które uznaje niekwestionowaną jedność ciała, umysłu i ducha. Chociaż nie było to oczywiste w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, gdy po raz pierwszy wdrażałam w życie przedstawione w tej książce metody, obecnie to nie sekret, że istotny wpływ na stan zdrowia kobiety ma kultura, w jakiej przyszło jej żyć, jej pozycja w tej kulturze, doświadczenia, codzienne przemyślenia, przekonania i zachowania.

Prawie trzydzieści lat zajęło mi dogłębne poznanie prawdy o tym, co sprawia, że jesteśmy zdrowe, a co wywołuje chorobę. Pragnę abyście wiedziały, że bez względu na sytuację osobistą, przeszłość czy wiek, każda z nas dysponuje wewnętrznym przewodnictwem, w które możemy się wsłuchać, by od dziś, każdego dnia, cieszyć się pełnią zdrowia. Rodzimy się z tym wewnętrznym przewodnictwem, które przejawia się jako pragnienie lepszego życia, dobrego wykształcenia, większej miłości, większej radości i większego spełnienia. Uzewnętrznia się ono jako pragnienie wolności, przyjemności i radości, nawet jeśli w dzieciństwie zbyt często odwodzono nas od naszych pragnień. Nauczyłam się, że możemy ufać temu, co daje nam trwałą przyjemność i sprawia, że rano chce się nam wstać z łóżka. Jako nasze pragnienia przepływa przez nas i wypełnia nas uzdrawiająca siła życiowa. To dzięki niej warto żyć. To one są źródłem nadziei i marzeń. I zawsze są kluczem, niezbędnym do uzdrowienia nie tylko ciała, ale całego życia. Jako lekarka wielokrotnie widziałam, jak to wewnętrzne przewodnictwo uzewnętrznia się w postaci chorób i objawów cielesnych – szczególnie wtedy, gdy nasze życie jest pozbawione przyjemności, radości i nadziei. Choroby mają nas przyhamować, zmusić do odpoczynku i zwrócić uwagę na sprawy, które są naprawdę istotne, nadają życiu sens i przywracają radość – na te aspekty życia, które odłożyliśmy na „później”.

Zrozumienie płynące z ponad dwudziestu lat praktyki lekarskiej, a także osobiste problemy zdrowotne podważyły wszystko, czego się dowiedziałam na temat zdrowia kobiet podczas studiów medycznych i w trakcie stażu. Zauważyłam, że zespół napięcia przedmiesiączkowego, bóle miednicy, mięśniaki macicy, przewlekłe zapalenie pochwy i bóle menstruacyjne mają związek z kontekstem życia kobiety, jej przekonaniami dotyczącymi siebie i swoich możliwości. Poznanie diety kobiet, ich sytuacji zawodowej i relacji z ludźmi często dostarczało wskazówek na temat źródła ich cierpienia. Uświadomiłam sobie, że wzorce życiowe wpływają na stan zdrowia w sposób, którego nie widziałam wcześniej. W momencie, gdy to dostrzegłam, zrozumiałam, że samoświadomość kryje w sobie klucz do prawdziwego zdrowia i uzdrawiania. Na przestrzeni lat, w miarę pogłębiania wrażliwości na wzorce zdrowia i choroby zarówno własne jak i moich pacjentek, uświadomiłam sobie, że sama zmiana nawyków i diety, bez przyjrzenia się wszystkim aspektom życia i dotarcia do siły zdolnej je zmienić, nie wystarczy, aby trwale wyleczyć z istniejących od dawna dolegliwości. Przez prawie trzy dekady spotkałam wiele kobiet, których chorób nie da się przypisać jedynie złej diecie i których nie da się wyleczyć jedynie za pomocą leków czy operacji. Przejście na dietę oraz przebiegnięcie pięciu kilometrów dziennie nie sprawi, że kobieta poczuje się lepiej, jeśli na jej zdrowie niekorzystnie wpływa podświadome przekonanie, że nie jest wystarczająco dobra albo że należy do nieodpowiedniej płci lub że cierpienie jest przeznaczeniem kobiety! Jeśli doświadczyła przemocy seksualnej w rodzinie i nie uwolniła związanych z tym emocji, jeśli była niechcianym lub maltretowanym dzieckiem, nie ma takich leków, które mogłyby uzdrowić tę ranę i jej fizyczne następstwa. Jednakże próba zmiany diety oraz poszukiwanie alternatywnych metod leczenia to często pierwsze kroki, potężne i uzdrawiające, które otwierają nas na nowe sposoby postrzegania ciała. Wraz z nową perspektywą, która mówi, że nie jesteśmy ofiarami naszych ciał, dającą pewność, że wszystkie mamy w sobie zdolność uzdrowienia każdej choroby oraz prawo do życia pełnego radości, przychodzi wiara, niezbędna do uzdrowienia na poziomie mentalnym, emocjonalnym, duchowym, a także fizycznym. Ostatecznie zaczynamy dostrzegać, że naszym wrodzonym prawem jest przyjemność a nie ból! Ta książka jest pełna opowieści o takim uzdrowieniu i przebudzeniu.

Gdy dostrzeżemy związek między naszymi myślami, wierzeniami oraz wynikającym z tego zdrowiem fizycznym i tym, co nam się przytrafia, zrozumiemy, że to my kontrolujemy własne życie. Nic nie daje więcej radości i mocy.

Jedna z moich czytelniczek napisała niedawno, że „'Ciało kobiety mądrością kobiety' jest listem miłosnym skierowanym do kobiet i ich ciał”. I o to chodzi! Czytając nowe wydanie mojej książki, miej na uwadze, że powstała ona po to, abyś mogła zakochać się w ludzkiej naturze oraz uświadomić sobie wspaniałość kobiecego ciała i zachodzących w nim boskich procesów. Niech ci pomoże stać się cielesną manifestacją duszy tak, abyś mogła odkryć kobietę, którą byłaś od zawsze. Niech ci pomoże znaleźć najlepszą, odpowiednią dla twojej sytuacji, opiekę zdrowotną. A przede wszystkim niech cię napełni odwagą, niezbędną do realizacji radykalnych i życiodajnych zmian, które na zawsze obdarzą cię pełnią zdrowia i szczęściem. Najważniejszą z tych zmian jest nauczenie się miłości i akceptacji cennej istoty, jaką jesteś – z wszystkimi twoimi wadami!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz